Reklama
Rozwiń
Reklama

Włodzimierz Czarzasty: Agora kupi „Politykę”?

Jako nie mającą związku z faktami szef mazowieckiego SLD uznał opinię Urbana, że za aferą Rywina stał konflikt synów Leszka Millera i Lwa Rywina

Publikacja: 10.07.2012 13:41

Włodzimierz Czarzasty: Agora kupi „Politykę”?

Foto: W Sieci Opinii

Z tą tezą Urban - dawny rzecznik reżimu komunistycznego - wystąpił na łamach redagowanego przez Tomasza Lisa „Newsweeka”.

Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w radiu TOK FM przyczyny afery widzi zupełnie gdzie indziej.

Zarzucam w sposób jasny i precyzyjny firmie Agora, w której pani pracuje, „Gazecie Wyborczej” sytuację taką, że przez pół roku - do momentu, kiedy nie została ogłoszona możliwość zakupu WSiP-u [Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych - red.] przez firmę „Muza”, w której swego czasu pracowałem, że przez pół roku ukrywaliście tę sprawę. Gdybyście jej nie ukryli, to byśmy znaleźli tych, którzy potencjalnie są winni.

Szef Stowarzyszenia Ordynacka nie dał sobie przerwać kpiarskim śmiechem prowadzącej i kontynuował:

W związku z tym, żeście to ukryli, schowali, to po prostu jest taki wynik. Żeście również zmusili wybitnych dziennikarzy polskich - takich jak np. Janina Paradowska, by o tym w „Polityce” nie pisała. Myślę, że w „Polityce” będziecie mielili możliwość pisania o tym, jak ją kupicie. A idzie ona w takim kierunku, by przekształcić swoją formę własnościową.

Reklama
Reklama

Już się pan zagalopował (…)

Czarzasty na zarzut dziennikarki, że „przygotował sobie anty-Agorowe wystąpienie” przyznał, że „ma odpowiedzi na wszystkie pytania, które pani zada”, gdyż „są przewidywalne”. I zaznaczył, że w tzw. raporcie Rokity (z prac komisji śledczej w tej sprawie), stwierdzono, że Agora prowadziła grę tą sprawą.

O tym, jak to wyglądało naprawdę, dowiemy się kiedyś z pamiętników, które wyda pani Rapaczyńska, Michnik lub Rywin.

Czarzasty podkreślił, że Urban swoje rewelacje na temat kontaktów syna Leszka Millera z biznesmenami, o których mówi tygodnikowi Lisa - mógł ujawnić podczas przesłuchania przed komisją śledczą.

Jeśli tego nie zrobilł, to podważa jego wiarygodność.

Nas najbardziej zastanawia powrót na łamy tzw. poważnego tygodnika opinii rzecznika junty gen. Jaruzelskiego. Choć jeszcze niedawno do znajomości z nim niechętnie przyznawali się (oczywiście publicznie) nawet czołowi liderzy postkomunistów. „Newsweek” schodzi na psy. A może to już „NIEsweek”?

Reklama
Reklama
Publicystyka
Jerzy Surdykowski: Oczy Dzieciątka i sedno naszej wiary
Publicystyka
Ambasador Norwegii: Niezawodni partnerzy w niepewnych czasach
Publicystyka
Rzecznik Muzeum Historii Polski o okrągłym stole: To dobra decyzja ponad podziałami
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czas Kissingerów i Brzezińskich dobiegł końca
Publicystyka
Kazimierz M. Ujazdowski: Suwerenny Trybunał Konstytucyjny bez pomocy TSUE
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama