Specjalnie dla „W Sieci Opinii” Janina Blikowska, dziennikarka „Rzeczpospolitej”, komentuje odwracanie kota ogonem przez Hannę Gronkiewicz-Walz:
Prezydent Warszawy powiedziała dziś w radiu „Zet”, że posłowie nie powinni robić politycznych awantur na cmentarzu, podczas ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. – Przy takiej katastrofie istnieje ryzyko, że te szczątki będą pomylone – argumentowała.
Myli się prezydent Warszawy, czołowy polityk Platformy Obywatelskiej, której przedstawiciele od początku twierdzili, że sekcje zwłok wykonane w Rosji były bardzo dokładne, z góry wykluczali też pomyłki.
Tymczasem bolesna nie tylko dla rodzin wychodzi powoli na jaw. Okazuje, się że sekcje zwłok i identyfikacje ofiar przeprowadzono wprost skandalicznie.
Jak strasznie muszą się czuć rodziny ofiar, które nie mają pewności kogo naprawdę pochowano w grobie. Kogo odwiedzają na cmentarzu. Komu przynoszą kwiaty i znicze. Za kogo się modlą.