Przypomnijmy: przewodniczący Samoobrony i były wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona, został znaleziony martwy 5 sierpnia 2011 r. w warszawskiej siedzibie partii. A Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedział w środę, że "nie stwierdzono, aby ktokolwiek nakłaniał bądź też udzielił pomocy pokrzywdzonemu w celu doprowadzenia go do targnięcia się na własne życie".

Lewandowska komentuje:

Sekcję zwłok Andrzeja Leppera zrobiono bardzo późno – dopiero po kilku dniach, dokładnie tak samo, jak miało to miejsce w przypadku śmierci gen. Sławomira Petelickiego. To bardzo dziwny zbieg okoliczności, że znane osoby związane z polityką popełniają samobójstwa w piątki, prawda?

I dodaje:

Andrzej Lepper był wierzącym katolikiem, który szanował życie swoje oraz życie innych ludzi. Znałam przewodniczącego Leppera dobrze, w mojej ocenie czegoś takiego po prostu by nie zrobił. Nie wierzę w samobójstwo Andrzeja Leppera.