Piotr Gociek: Czy prawdziwa „totalitarna” demokracja może być zagrożeniem?

Publikacja: 16.11.2012 15:12

Piotr Gociek

Piotr Gociek

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Piotr Gociek, pisarz i publicysta „Uważam Rze” podczas dyskusji z czytelnikami na facebook.com zmierzył się z opinią Jędrzeja Zdzisława Stefana Jabłońskiego, który odnosząc się do najnowszej książki Goćka:

„Demokrator”, rzekomo o totalitarnej demokracji, a tak naprawdę o autorytaryzmie. Nie uważa Pan, że prawdziwa "totalitarna" demokracja może być zagrożeniem? Czy ustrój, w którym rzeczywiście to lud większością głosów decyduje o wszystkim może być bardziej opresyjny, niż dyktator (chociażby republika jakobinów)? Czy nie uważa Pan, że to właśnie ta bezrefleksyjna wiara w mądrość większości ludu jest głównym grzechem naszych czasów, a nie przemycane mniej lub bardziej autorytaryzmy? Czy nie warto napisać książki o prawdziwej tyranii demokratycznego ludu?

Piotr Gociek replikował:

Tyrania ludu to też zagrożenie, większość nie szanująca mniejszości, jej praw i poglądów to koszmar. Dość realny, nieprawdaż? Myślę jednak, że ludzie są w stanie podejmować rozsądne decyzje, kiedy tylko nie są poddani wpływom tych, którzy nimi manipulują.
Jednak czytelnik nie ustępował:

Jabłoński:

Czy zatem wierzy Pan, że większość (więcej niż połowa), dajmy na to, spośród około 30.000.000 dorosłych obywateli Polski jest w stanie zrozumieć i aktywnie prowadzić korzystna dla niej politykę? Czy nie lepiej zdjąć z nich to absurdalne i niezrozumiałe jarzmo, a zamiast tego mniej ingerować w ich życie osobiste i gospodarcze?

Piotr Gociek przyznał iż „widzi niedoskonałość rozwiązania, ale nie widzę lepszego rozwiązania”. Czytelnik dziękując podkreślił:

Szanuję pańskie zdanie, choć ja uważam, że można pójść drogą Arystotelesa i tego, co przed wielką i straszną rewolucją wypracowała nasza cywilizacja.

Piotr Gociek, pisarz i publicysta „Uważam Rze” podczas dyskusji z czytelnikami na facebook.com zmierzył się z opinią Jędrzeja Zdzisława Stefana Jabłońskiego, który odnosząc się do najnowszej książki Goćka:

„Demokrator”, rzekomo o totalitarnej demokracji, a tak naprawdę o autorytaryzmie. Nie uważa Pan, że prawdziwa "totalitarna" demokracja może być zagrożeniem? Czy ustrój, w którym rzeczywiście to lud większością głosów decyduje o wszystkim może być bardziej opresyjny, niż dyktator (chociażby republika jakobinów)? Czy nie uważa Pan, że to właśnie ta bezrefleksyjna wiara w mądrość większości ludu jest głównym grzechem naszych czasów, a nie przemycane mniej lub bardziej autorytaryzmy? Czy nie warto napisać książki o prawdziwej tyranii demokratycznego ludu?

Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni