Bronisław Wildstein w rozmowie z onet.pl mówi:
Tusk jest takim polskim JFK, jak Doda krajową Marilyn Monroe. I tak pisałem w Alfabecie. Dzisiaj na Lecha Kaczyńskiego patrzę inaczej - przez pryzmat zamkniętego życia. Z takiej perspektywy wszystkie nietrafione nominacje i błędy Lecha Kaczyńskiego widzi się we właściwych proporcjach. To był naprawdę świetny prezydent, który w tych granicach w których mógł się poruszać robił bardzo dużo. Zwłaszcza w polityce zagranicznej. Lech Kaczyński jest do dzisiaj jedynym prezydentem III RP, którego nie musimy się wstydzić.
Wstydzi się pan Bronisława Komorowskiego?
To jakiś żart. Nie widzę Bronisława Komorowskiego.
To za co Polacy obdarzają Bronisława Komorowskiego raz po raz największym zaufaniem?