Reklama

Olbrychski: Zwolennicy PiS tęsknią za bolszewizmem

Znany aktor dał popis elokwencji i głębokiej analizy socjologiczno-politycznej.

Publikacja: 11.03.2013 23:07

Kiedy celebryci komentują politykę, to wiadomo, że będzie ciekawie. Ciekawie, to znaczy nie "interesująco", ale głupio, śmiesznie, kontrowersyjnie. Od lat nie zawodzi nas w tym Daniel Olbrychski czyli legendarny Kmicic (wydaje się zresztą, że do roli sienkiewiczowskiego bohatera nie musiał się zbytnio przygotowywać, bo to chyba podobne charaktery). Tym razem swoje łamy udostępnił mu tygodnik "Wprost", aby skomentował - jako platformoentuzjasta i celebryta - to, co się dzieje w polskiej polityce. Niezwykle fascynujący - i co warte podkreślenia, niezwykle szczery-  to wywiad, w którym Olbrychski nie kryje, że rządy PO są jedną wielką fuszerką, ale i tak nadal popierać będzie "swoich przyjaciół"

Daniel Olbrychski

: Wie pani, ile rzeczy mi się nie podoba w Polsce, którą rządzą

moi przyjaciele z partii

, na którą

Reklama
Reklama

wiernie głosuję i głosować będę

?

Magdalena Rigamonti

: Agnieszka Holland już nie będzie, po tym jak nie przegłosowano ustawy o związkach partnerskich.

Olbrychski

: A ja będę, choć już mnie troszkę prawa rączka boli od trzymania za włosy, żeby nie utonęła. Momentami czuję, że już za dużo wody nabrała, za dużo sfuszerowała. Nowe autostrady do remontu, lotnisko w Modlinie do remontu. I bałagan kompletny. Niech pani zapyta panią prezydent Warszawy, gdzie są znaki informujące, jak dojechać na autostradę. Przecież tiry z Łotwy, Białorusi zatrzymują się obok zoo, bo w Markach nie ma znaku, jak minąć centrum. I tak jest jak Polska długa i szeroka. (...) Przecież to jest dawanie oręża awanturniczym partiom, które mogą wrócić do władzy. A to już nie tak dawno przerabialiśmy. Dlatego pozwalam sobie czasem na kilka gorzkich słów pod adresem przyjaciół.

Reklama
Reklama

-przyznaje gwiazda polskich ekranów, ale jednocześnie przestrzega przed złowrogim PiSem.

Rigamonti

: W sondażach PiS i PO dzieli tylko jeden punkt procentowy.

Olbrychski

: A wie pani, co to znaczy? Że znowu chcemy bolszewii w Polsce? Widocznie społeczeństwo polskie tęskni za bolszewizmem. Wtedy, kiedy bracia Kaczyńscy byli u władzy, to trzeci bliźniak Ludwik Dorn powiedział: „Z tymi, którzy się z nami nie zgadzają, zrobimy tak, że się będą zgadzali". Czyja to jest myśl? Gorzej niż z Lenina, zapewniam. Z Łunaczarskiego, który był Goebbelsem Stalina i od którego słów rozpoczęły się czystki. A pan Ludwik wiedział, kogo cytuje, i świadomie wygłosił manifest partii bolszewickiej. I za chwilę poszło. Kajdanki, rozszalały IPN i żadnych gospodarczych posunięć. Nic.

Słusznie więc zostali od władzy skutecznie odsunięci.

Reklama
Reklama

Jeśli aktor chciał zdemaskować jak prymitywna jest czasem proplatformerska propaganda i do jak prostackich manipulacji się czasem posuwa, to trzeba mu to przyznać: nikt inny nie zrobiłby tego lepiej i z większym entuzjazmem. Dla pana Daniela zatem wielki plus: za szczerość, polot i wierność (choć przyznajmy, że wierność partii akurat niekoniecznie jest dobrą cechą).

 

PS Czy Ludwik Dorn rzeczywiście powiedział coś podobnego?

Kiedy celebryci komentują politykę, to wiadomo, że będzie ciekawie. Ciekawie, to znaczy nie "interesująco", ale głupio, śmiesznie, kontrowersyjnie. Od lat nie zawodzi nas w tym Daniel Olbrychski czyli legendarny Kmicic (wydaje się zresztą, że do roli sienkiewiczowskiego bohatera nie musiał się zbytnio przygotowywać, bo to chyba podobne charaktery). Tym razem swoje łamy udostępnił mu tygodnik "Wprost", aby skomentował - jako platformoentuzjasta i celebryta - to, co się dzieje w polskiej polityce. Niezwykle fascynujący - i co warte podkreślenia, niezwykle szczery-  to wywiad, w którym Olbrychski nie kryje, że rządy PO są jedną wielką fuszerką, ale i tak nadal popierać będzie "swoich przyjaciół"

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Trzeba przeciwdziałać pokusie instrumentalnego traktowania Polski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Reklama
Reklama