Reklama

Szostkiewicz: Sienkiewicz na premiera

Jeszcze Tusk nie odszedł, a już mamy kandydata na jego zastępce

Aktualizacja: 20.05.2013 20:58 Publikacja: 20.05.2013 20:34

Bartłomiej Sienkiewicz

Bartłomiej Sienkiewicz

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Premier Tusk się znudził? Trzeba więc jak najszybciej znaleźć innego, ale nadal "naszego" kandydata. Kogo my tu mamy... słabo to wygląda...Schetyna...nudziarz i przekręt Cimoszewicz...zżubrzał trochę... Sikorski...pójdzie do Brukseli... hm... kogo by tu? O! Jest! Dobre nazwisko, inteligent... i ten błysk w oku! I żelazna ręka! Panie i Panowie, przed państwem nowy premier... Bartłomiej Sienkiewicz!

- tak - być może - wyglądał ciąg myśli redaktora "Polityki" Adama Szostkiewicza, który właśnie byłego eksperta Ośrodka Studiów Wschodnich zaproponował jako następce Donalda Tuska. Dlaczego? Spodobało mu się jego twarde podejście do rasistów.

Wciąż wracam myślami i w prywatnych rozmowach do wizyty ministra Sienkiewicza w Białymstoku. Niby prosta rzecz. Stało się coś obrzydliwego, napadnięto na mieszkanie niewinnych ludzi, którzy nie spodobali się białostockim rasistom. Miejsce ludzi władzy jest wtedy przy ofiarach. Tym razem ten obowiązek wziął na siebie Bartłomiej Sienkiewicz i spełnił go jak należy. Nie tylko okazał solidarność z ofiarami rasistów, ale potępił ich i zapowiedział zero tolerancji nie tylko w Białymstoku. Tego w demokracji oczekujemy od liderów politycznych. (...)Sienkiewicz dał się poznać jako lider polityczny w czasie, gdy Platforma przechodzi kryzys.

Szostkiewicz jął więc wymieniać kolejne zalety ministra spraw wewnętrznych:

Sienkiewicz ma charyzmę i energię, życiorys polityczny bez zarzutu i duże doświadczenie państwowe, jest prawnukiem pisarza. To dziś ścisła czołówka  PO.

Reklama
Reklama

Premier Tusk się znudził? Trzeba więc jak najszybciej znaleźć innego, ale nadal "naszego" kandydata. Kogo my tu mamy... słabo to wygląda...Schetyna...nudziarz i przekręt Cimoszewicz...zżubrzał trochę... Sikorski...pójdzie do Brukseli... hm... kogo by tu? O! Jest! Dobre nazwisko, inteligent... i ten błysk w oku! I żelazna ręka! Panie i Panowie, przed państwem nowy premier... Bartłomiej Sienkiewicz!

- tak - być może - wyglądał ciąg myśli redaktora "Polityki" Adama Szostkiewicza, który właśnie byłego eksperta Ośrodka Studiów Wschodnich zaproponował jako następce Donalda Tuska. Dlaczego? Spodobało mu się jego twarde podejście do rasistów.

Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama