Artykuł o nowych pomysłach na ratowanie Poczty jest najbardziej zaskakujący spośród zamieszczonych na frontach trzech dzisiejszych najważniejszych gazet.
Skoro jesteśmy przy naszym dzienniku, to z obowiązku przypomnę, że jego czołówką jest tekst o polskich planach związanych z unijnym szczytem. Polska (a konkretnie nasz rząd) wyciągnęła najcięższe działa i grozi, że nie podpisze deklaracji końcowej, jeśli nie zostaną spełnione warunki Warszawy. Dodajmy, że wcale nie ciężkie.
Piątkowe wydanie „Dziennika Gazety Prawnej” od dawna nie przypomina już gazety. To tygodnik, tyle że wydawany na gazetowym papierze. Dziś też zaczyna się od typowych tygodnikowych artykułów. W większości bardzo ciekawych, ale zarazem bardzo obszernych.
Otwarcie to wielki wywiad z Artystką Steczkowską, dotyczący jej wychowania w bardzo tradycyjnej wielopokoleniowej rodzinie i co z tych nauk przeniosła w swoje dorosłe życie (niewiele). Inny warty przeczytania tekst dotyczy sytuacji Ukraińców przyjeżdżających do Polski w poszukiwaniu pracy. Okazuje się, że są u nas (a wcześniej na Ukrainie) bardzo często wykorzystywani i ograbiani z resztek pieniędzy.
Tekst otwierający „Gazetę Wyborczą” nie zaskakuje. To głośna sprawa, przedstawiana już w telewizjach (obecna dziś również w „Rzeczpospolitej”), dotycząca rosyjskiej komputerowej gry dla młodzieży, która często doprowadza grających w nią młodych ludzi do samookaleczeń, a nawet samobójstw. Co dziwne, mimo tak eksponowanego miejsca w gazecie, artykuł uspakaja, że gra nie jest groźna i może zaszkodzić (czytaj okaleczyć lub zabić) tylko komuś z niską samooceną lub z nadmierną potrzebą akceptacji.