Reklama

Włoskie bąbelki to nie tylko processo

Nazywane jest włoskim szampanem, a poza Italią piją je głównie Niemcy, Japończycy, Szwajcarzy i Belgowie. W Polsce znają je na razie tylko koneserzy.

Publikacja: 27.06.2015 09:12

Leżakujące w piwnicy wina franciaorta

Leżakujące w piwnicy wina franciaorta

Foto: Bloomberg

Musujące wino franciacorta, bo o nim mowa, produkowane jest od nieco ponad pół wieku w prowincji Brescia na północy Włoch. Firma Guido Berlucchi, która zapoczątkowała tam wytwarzanie trunków z bąbelkami, do dziś przechowuje butelkę Pinot di Franciacorta z pionierskiej partii z 1961 roku.

Aby ją zobaczyć, trzeba zejść do ciemnych i chłodnych piwnic. Miejsce, w którym jest przechowana, przypomina kapliczkę. Butelkę można zobaczyć z daleka, bo wejście do pomieszczenia gdzie stoi, jest zakratowane.

Trudno się dziwić. Dla rodziny Ziliani, kontrolującej  Guido Berlucchi, to swoista relikwia. Przypomina moment, w którym Guido Berlucchi i Franco Ziliani stworzyli  trunek, od którego zaczęła się nowa era we włoskim winiarstwie. Dziś firma Guido Berlucchi to największy spośród 109 producentów win w regionie, z których 95 proc. przypada na trunki musujące.

Na Expo już piją

Wina franciacorta są oficjalnym winem musującym Światowej Wystawy Expo 2015  w Mediolanie. Czy to sprawi, że staną się bardziej znane na świecie?

- Na razie na eksport trafia 10 proc. naszej produkcji. Działamy jednak dopiero blisko 50 lat, co w świecie wina nie jest długim okresem – mówi Arturo Ziliani, syn Franco Zilianiego. Razem z nim firmę  Guido Berlucchi przejęli po ojcu siostra  Cristina oraz brat Paolo.

Reklama
Reklama

Trunki Guido Berlucchi trafiają głównie do Niemiec, Japonii, Szwajcarii i Belgii. W Polsce znają je  na razie tylko koneserzy. I z pewnością tak pozostanie, bo producenci win franciacorta nie zamierzają ścigać  się z masowym prosecco pochodzącym także z Włoch. W polskich sklepach ceny ich win zaczynają się od niemal 100 zł za butelkę.

- Franciacorta są winami droższymi, to włoski szampan – przyznaje Arturo Ziliani.

Tak wysokie ceny wiążą się z restrykcyjnymi przepisami, które zapobiegają niekontrolowanemu rozwojowi produkcji. W sumie rocznie powstaje tylko 15 mln butelek win w regionie, czego 4 mln litrów przypada na firmę Guido Berlucchi.

- Maksymalny limit produkcji win franciacorta z jednego hektara wynosi 7 tys. butelek. W Szampanii jest to 11 tys. butelek, a w przypadku win prosecco 18 tys. – wyjaśnia Arturo Ziliani.

Jak dodaje, winogrona zbierane są ręcznie już połowie sierpnia, aby zachować ich świeżość i kwaskowatość.

Musujące to nie tylko szampany

W 2015 roku Polacy kupią 5,26 mln litrów win musujących z zagranicy, wobec niespełna 5,13 mln l w 2014 r. – prognozuje firma badawcza International Wine & Spirit Research (IWSR). Do 2019 r. wielkość ich sprzedaży może sięgnąć niemal 6,64 mln l.

Reklama
Reklama

Z jeszcze niższej bazy, ale w szybkim tempie – o około 20 proc. rocznie – rośnie u nas także popyt na szampany. IWSR szacuje, że w 2019 r. będzie in o ponad 70 proc. wyższy niż w 2014 r. Potencjał rozwoju jest duży, ponieważ na alkohole z Szampanii przypada tylko ok. 15 proc. wydatków Polaków na wina musujące.

Specjaliści winiarscy zwracają uwagę, że dla przeciętnego Polaka szampanem jest wciąż każde wino z bąbelkami. Kupujemy je nadal głównie na Sylwestra.  To zaczyna się jednak stopniowo zmieniać wraz z bogaceniem się społeczeństwa, częstszymi podróżami i otwarciem na nowe trendy.

Przemysł spożywczy
Święta, święta i do kosza. Tak Polacy marnują jedzenie
Przemysł spożywczy
Żywność ekologiczna dostaje własną halę. Minister: przejęcie Carrefoura warte analizy
Przemysł spożywczy
List żelazny dla Henryka Kani podwójnie zaskarżony? Kania nie chce płacić 8 mln zł
Przemysł spożywczy
Asahi ostrzega: dane 1,5 mln klientów mogły wyciec po cyberataku
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Przemysł spożywczy
Sieć Domino’s Pizza ma kłopoty. Kolejny brytyjski szef odchodzi, sprzedaż spada
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama