Gotówkę daje się do ręki skarbnikowi klasowemu, wpłaca na komitet rodzicielski, w niektórych szkołach składki zbiera wychowawca, w innych – uczniowie wpłacają je w sekretariacie. W większości przypadków uczniowie nie mogą zobaczyć faktur, umów, ani uzyskać informacji, za co konkretnie zapłacili. Z kolei rodzice często wolą o nic dopytywać z obawy o ewentualne kłopoty, jakie mogłyby spotkać dziecko.
W artykule zwraca się uwagę, że obecnie szkolne bale rzadziej odbywają się w szkołach, a coraz częściej w hotelach, restauracjach, ośrodkach wczasowych.
- Organizacją zajmuje się zazwyczaj komitet złożony z rodziców, czasem nawet z nauczycieli, albo rada rodziców (naruszając przepisy o zadaniach rady rodziców, określone w Prawie oświatowym, art. 84), a postanowienia dotyczące miejsca, menu, wymagają często akceptacji dyrektora szkoły - czytamy w artykule.
W tym kontekście istotny jest fakt, że "studniówka” nie istnieje w oficjalnym systemie oświaty, nie została uregulowana w żadnej ustawie ani rozporządzeniu. Jest to wyłącznie tradycja, bez obowiązku uczestniczenia w niej. Poza tym, jeśli bal jest organizowany poza szkołą, nie jest imprezą szkolną (szkoła nie ma umowy na jej organizację). Nie może być także uznana za zajęcie, do realizacji którego powołana jest szkoła w świetle art. 1 pkt 20 Prawa oświatowego. Nie realizuje bowiem żadnego celu oświatowego ani żadnej podstawy programowej, nie stwarza również warunków do rozwoju zainteresowań i uzdolnień uczniów.
Według autorki artykułu, opinia prawna o tym, że studniówka jest imprezą szkolną (co w efekcie rodziłoby skutki prawne) opiera się na błędnym rozumieniu paragrafu 2 rozporządzenia ministra w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, który brzmi: Dyrektor zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole lub placówce, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę lub placówkę poza obiektami należącymi do tych jednostek.
Autorka artykułu podkreśla, że zmuszanie uczniów do ponoszenia opłat za studniówkę, na którą nie chcą iść, a także wydawanie przez szkołę regulaminu studniówki, jest łamaniem prawa.