Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamieściło na swojej stronie wyjaśnienie w tej sprawie. Jak możemy przeczytać, prosumenci rozliczający się w ramach net-billingu (wszedł w życie 1 kwietnia 2022 r.), wyprodukowane nadwyżki energii elektrycznej odsprzedają do sieci po cenach rynkowych. Nie wykorzystują oni sieci jako wirtualnego magazynu, z którego pobierają wyprodukowaną energię (jak ma to miejsce w rozliczeniach na zasadzie net-meteringu). - Wobec tego, próg zużycia dla takich odbiorców będzie odnosił się do całkowitej ilości energii elektrycznej pobranej z sieci. Powyżej progu, odbiorcy ci, dzięki rozwiązaniom zawartym w ustawie o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 r., będą mogli ją zakupić po gwarantowanej cenie 693 zł za MWh - wyjaśnia MKiŚ.