Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt nowelizacji, zgodnie z którą kluby dziecięce będą musiały przystosować się do nowych wymagań stawianych przez ustawę żłobkową już do 31 sierpnia tego roku. Zmiana została wprowadzona na skutek interwencji rzecznika praw dziecka. Marek Michalak, gdy wyszło na jaw, że w jednym z wrocławskich klubów przywiązywano dzieci do łóżeczek, zaapelował o szybsze objęcie kontrolą takich placówek. Wczoraj jednak sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny usunęła z projektu przepis skracający czas na dostosowanie.

– Skoro część przedsiębiorców mogłaby zaskarżyć nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego, bo rozłożyła sobie w czasie dostosowanie do nowych standardów, przepis należy usunąć – zgodziła się z posłami Małgorzata Kędzierska z Biura Rzecznika Praw Dziecka.

Przed wejściem w życie ustawy żłobkowej nie było żadnych regulacji dotyczących standardów opieki i wykształcenia opiekunów w klubach dziecięcych. Rodzice decydowali też o warunkach, w jakich będą przebywały dzieci.

Przyjęty na wczorajszym posiedzeniu komisji projekt przewiduje także, że nie tylko pracownik i prowadzący działalność gospodarczą będzie mógł zatrudnić nianię, za którą składki zapłaci państwo, ale także rolnik. Nowelizacja ma również zachęcić gminy do otwierania żłobków. Dotacja celowa na opiekę nad dziećmi ma wynieść nie do 50 proc., ale do 80 proc. Wprowadzona do projektu nowelizacji poprawka zakłada także, że pracodawca będzie mógł dofinansować z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych pobyt dziecka pracownika u dziennego opiekuna.

etap legislacyjny skierowano do drugiego czytania