Dwa typy zgromadzeń – marsze oraz stacjonarne – przewiduje projekt prawa o zgromadzeniach przyjęty we wtorek przez rząd. Obecnie w sprawie tych ostatnich nie ma przepisów.
Zmieni się też definicja zgromadzenia. Zniknie kryterium dotyczące liczby osób (obecnie musi liczyć minimum 15). Dzięki temu zgromadzenie będą mogły zwołać także mniejsze grupy. Zmiana nie jest przypadkowa. Wymusił ją Trybunał Konstytucyjny. Uznał bowiem, że kryterium liczby osób narusza konstytucję ze względu m.in. na brak zagwarantowania mniej licznym zgrupowaniom wystarczającej ochrony ze strony władzy.
Projekt przewiduje też, że zgromadzenie stacjonarne będzie można zwołać spontanicznie, pod wpływem określonego wydarzenia. Wystarczy zadzwonić do urzędu i przekazać informację o swoich zamiarach, nie później jednak niż 12 godzin przed datą rozpoczęcia spotkania.
Zmiana ta nie dotyczy drugiego typu zgromadzeń, tj. marszów. Tak jak do tej pory formalności w sprawie marszów będzie się załatwiało w gminie. Wydłużony zostanie z trzech do sześciu dni minimalny okres na zawiadomienie o zamiarze zorganizowania marszu. Organizator będzie zgłaszał go do gminy na piśmie, faksem, ustnie do protokołu lub e-mailem najpóźniej na sześć dni, a najwcześniej na 30 dni przed datą marszu.
Podmiotem odpowiedzialnym za pokojowy przebieg zgromadzenia będzie organizator oraz jego przewodniczący. To oni powinni rozwiązać zgromadzenie, jeżeli uczestnicy nie podporządkują się poleceniom przewodniczącego lub gdy będą naruszane przepisy. Jeżeli tego nie zrobią, zgromadzenie będzie mogło być rozwiązane przez przedstawiciela gminy.