Po ostatnich nominacjach ministra obrony opozycja zaczyna krytykować również inne decyzje personalne szefów resortów rządu Donalda Tuska. Sporo emocji, szczególnie w PiS, wzbudza na przykład powołanie Elżbiety Chojny-Duch na wiceministra finansów. Ma się ona tam zająć rachunkowością i audytem.
– Merytorycznie pani minister może jest dobrze przygotowana. Ale powołując ją na to stanowisko, PO pokazuje nieprzygotowanie do rządzenia i kompletny brak kadr. Sięga bowiem po osoby związane z SLD – ocenia Aleksandra Natalli-Świat, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Elżbiecie Chojnie-Duch wypomina, że była już wiceministrem finansów w rządzie Józefa Oleksego. Szefem resortu był wtedy Grzegorz Kołodko. – Okres jego rządów nie był chyba dobrym czasem – dodaje Natalli-Świat. Obecność pani minister w lewicowych rządach nie jest jednak jedyną rzeczą, jaka wywołuje krytykę w szeregach PiS. Posłowie wspominają też powód jej odejścia, gdy poprzednio była wiceministrem. W 1995 r. policja wykryła w jednym z warszawskich mieszkań nielegalną centralę telefoniczną, za pomocą której gang wietnamskich „pajęczarzy” narażał mieszkańców na ogromne straty. W mieszkaniu tym policjanci znaleźli dokument, z którego wynikało, że mieszkanie to wynajęła Wietnamczykom właśnie Elżbieta Chojna-Duch. Szybko wyszło na jaw, że ówczesna wiceminister finansów nie odprowadzała od wynajmu podatku. Tłumaczyła co prawda, że nie było to jej mieszkanie, a dom siostry męża, a ona jedynie podpisywała w jej imieniu umowę, ale i tak stał się to jeden z powodów jej odejścia z resortu.
Z kolei zastrzeżenia LiD wzbudza nominacja Anny Radziwiłł na doradcę w resorcie edukacji. Radziwiłł uchodzi co prawda za wybitnego pedagoga (dwukrotnie była wiceministrem edukacji), wśród lewicowych polityków jej nazwisko wywołuje jednak opór, dlatego że to ona wprowadziła do szkół religię. – Zrobiła to podstępnie i tylnymi drzwiami – irytuje się Joanna Senyszyn z LiD. – Jeśli taka osoba zostaje teraz doradcą ministra edukacji, to nic dobrego z tego nie będzie, a Katarzyna Hall stanie się szybko Anną Fotygą rządu Donalda Tuska – dodaje Senyszyn.
Nie milknie oburzenie po decyzji Bogdana Klicha, który powołał generałów: Piotra Czerwińskiego na pierwszego zastępcę i Janusza Bojarskiego na dyrektora Departamentu Kadr w MON. Ten drugi jest kojarzony z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Pierwszym interesuje się prokuratura wojskowa w Szczecinie. Śledczy badają, czy nadużywał stanowiska i czy nie jest zamieszany w nieprawidłowości przy organizowaniu przetargów w 12. Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. Gen. Czerwiński oddał się do dyspozycji ministra. Klich obiecał, że wkrótce wyjaśni kontrowersje. Zaznaczył, że jego zdaniem zarzuty wobec wiceministra mogą być sfingowane.