Wnuki pomagają politykom?

Żeby być na topie, trzeba się pokazać z dziećmi lub coś dla nich zrobić – mówią specjaliści PR

Publikacja: 20.07.2009 04:39

Bronisław Komorowski

Bronisław Komorowski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Maniek Kosela, bohater komedii Piotra Wereśniaka „Zróbmy sobie wnuka”, usiłuje nakłonić swoje dzieci do ustatkowania się i spłodzenia potomka, by ratować należącą do rodziny od pokoleń ziemię. Ale życie przerosło filmową fikcję. Dziś dla polityka narodziny dziecka lub wnuka to element politycznego PR.

– Mogą pokazać, że są tacy sami jak inni, mają rodziny, dzieci i związane z tym radości i problemy. Stają się dla wyborcy bardziej ludzcy – mówi prof. Paweł Śpiewak, socjolog z UW.

W czwartek marszałek Sejmu Bronisław Komorowski został dziadkiem. Narodziny Stasia fetowały telewizje. – Komorowski został dziś dziadkiem, niech się cieszy w spokoju – stwierdził wtedy były wiceszef MON Romuald Szeremietiew podczas rozmowy z „Rz” na inny temat.

– Staram się, żeby to było raczej wydarzenie prywatne i rodzinne – mówił Komorowski.

W lutym dziadkiem został Donald Tusk. O tym, że jego synowa Anna spodziewa się syna, media informowały kilka miesięcy wcześniej. A gdy wnuk się urodził, podawały, o której przyszedł na świat, w jakiej klinice, że ważył 3,3 kg. Zazdrosna mogła być córka premiera Kasia Tusk, której zdanemu egzaminowi dojrzałości media poświęciły mniej czasu. Ale i tak niemało.

Medialne pięć minut miała też wnuczka Lecha Kaczyńskiego. „Słodka wnuczka prezydenta” – pisał w 2007 roku „Super Express”, gdy na świat przyszła córka Marty Kaczyńskiej i Marcina Dubienieckiego. Gazety podkreślały, że Martynka była wcześniakiem i ważyła 1800 g.

Narodzin wnuczki pogratulował Kaczyńskiemu ówczesny prezydent USA George W. Bush.

– Na świecie jest moda nie tyle na rodzinę, ile na dzieci. Wykreowana trochę przez Hollywood – uważa Joanna Gepfert, specjalistka ds. wizerunku osób publicznych. – Żeby być na topie, trzeba się pokazać z dziećmi lub coś dla nich robić.

W PRL dzieci czy wnuki partyjnych bonzów w oficjalnych przekazach prasowych nie istniały. – Życie prywatne dygnitarzy PZPR było ściśle ocenzurowane – mówi historyk prof. Antoni Dudek. Wyjątkiem był I sekretarz KC PZPR Edward Gierek, który zgodził się na publikację swoich zdjęć z rodziną. – Chciał ocieplić swój wizerunek i przyniosło to skutek – wspomina prof. Dudek.

Nieoficjalnie o dzieciach peerelowskich kacyków było głośno. Zwłaszcza o wyczynach syna premiera Piotra Jaroszewicza Andrzeja, którego nazywano czerwonym księciem.

I teraz dorosłe dziecko może zapewnić czarny PR. Przekonał się o tym Lech Wałęsa, którego syn Przemysław w 1993 r. po pijanemu spowodował wypadek. Jego adwokat twierdził, że był w stanie „pomroczności jasnej”. Kłopotów doczekali się też europoseł PiS Tadeusz Cymański, którego syna Mateusza w 2007 r. skazano za prowadzenie auta po pijanemu, i senator PiS Stanisław Kogut – jego syna Grzegorza w czerwcu zatrzymało CBA w związku ze śledztwem w sprawie korupcji w piłce nożnej.

Maniek Kosela, bohater komedii Piotra Wereśniaka „Zróbmy sobie wnuka”, usiłuje nakłonić swoje dzieci do ustatkowania się i spłodzenia potomka, by ratować należącą do rodziny od pokoleń ziemię. Ale życie przerosło filmową fikcję. Dziś dla polityka narodziny dziecka lub wnuka to element politycznego PR.

– Mogą pokazać, że są tacy sami jak inni, mają rodziny, dzieci i związane z tym radości i problemy. Stają się dla wyborcy bardziej ludzcy – mówi prof. Paweł Śpiewak, socjolog z UW.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Polityka
Adam Bielan: Drugie mieszkanie Karola Nawrockiego? Mamy operację służb specjalnych
Polityka
Marcin Mastalerek: Całe państwo próbuje zniszczyć Karola Nawrockiego
Polityka
Jerzy Ż. przebywa w Domu Opieki Społecznej. To jego mieszkanie przejął Karol Nawrocki
Polityka
Sondaż: Zakaz aborcji w przypadku gwałtu? Polacy odpowiedzieli
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Zostały już tylko dwa tygodnie kampanii wyborczej. Czy będzie polityczny armagedon?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne