Trybunał oczyścił Szeszelja od zarzutu zbrodni przeciwko ludzkości, morderstw, prześladowań, tortur i zmuszenia ludności do opuszczenia swoich domów.
- Prokuratura nie wykazała konkretnego zawiązku między wystąpieniami nacjonalistycznymi Szeszelja a zbrodniami popełnionymi w Bośni i Hercegowinie, Chorwacji i Serbii - czytamy w oświadczeniu wydanym przez MTKJ.
Był to pierwszy wyrok Trybunału ogłoszony pod nieobecność oskarżonego o zbrodnie wojenne. W wydanym kilka dni temu oświadczeniu, Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii (MTKJ) wskazał na możliwość śledzenia posiedzenia przez zainteresowanego za pośrednictwem wideo połączenia.
Oskarżony o zbrodnie wojenne Szeszelj trafił do haskiego aresztu 12 lat temu.
W listopadzie 2014 roku ze względów humanitarnych został warunkowo zwolniony. Trybunał zastrzegł jednak, że oskarżony nie może wpływać na postawę świadków i poszkodowanych w jego sprawie. Szeszelj miał też zobowiązać się, że na wezwanie sędziów bezzwłocznie wróci do Hagi. Gdy jednak w maju ubiegłego roku Trybunał zażądał od rządu w Belgradzie aresztowania i przekazania go z powrotem do Hagi, władze serbskie odmówiły. A sam zainteresowany stwierdził, że „dobrowolnie nie wróci do aresztu”.
Oskarżenie żądało dla lidera Serbskiej Partii Radykalnej 28 lat więzienia.