AP podkreśla, że zmiana ustawy o KRS stwarza sytuację, w której to parlament wybiera członków Rady. Agencja odnotowuje również, że na mocy projektu ustawy o SN mandaty wszystkich dotychczasowych sędziów Sądu Najwyższego zostałyby wygaszone, a o składzie sądu decydowałby minister sprawiedliwości.
AP zwraca uwagę, że SN zajmuje się w Polsce m.in. rozstrzyganiem tego, czy wybory przeprowadzone w Polsce były ważne.
W depeszy agencji czytamy, że protesty organizowano pod hasłem "obrony sądów" i że są to kolejne protesty organizowane przeciwko "konserwatywnemu i populistycznemu PiS".
AP podkreśla, że wspólnym mianownikiem wszystkich protestów jest obrona demokracji pod rządami PiS. "Słaba i rozdrobniona opozycja nie stanowi poważniejszego zagrożenia dla rządu" - odnotowuje AP.
Associated Press pisząc o protestach zwraca uwagę przede wszystkim na Warszawę, gdzie doszło do demonstracji pod parlamentem. "Protestujący wznosili okrzyki przeciwko liderowi partii rządzącej, Jarosławowi Kaczyńskiemu, który jest najpotężniejszym w Polsce politykiem" - pisze AP. Agencja dodaje, że protestujący określali prezesa PiS mianem "dyktatora".