– Ten przepis mógł być wykorzystywany przeciwko wolności słowa – tłumaczył Kaczyński.

Sojusznika natychmiast znalazł w Platformie. Minister Julia Pitera powiedziała PAP, że już w poprzedniej kadencji Sejmu PO chciała doprowadzić do wykreślenia tego przepisu. Jednak wtedy PiS się na to nie godził. – Odbieram to więc jako poparcie PiS dla naszego pomysłu – uznała Pitera.

PiS chce nowelizacji kodeksu w związku z procesem, jaki TVN wytoczył dziennikarzom „Gazety Polskiej” Tomaszowi Sakiewiczowi i Katarzynie Hejke.

– Realna wolność słowa to są spluralizowane media, w których nie ma tabu, nie ma zasady, że są ludzie, których nie wolno krytykować, a innych wolno atakować i obrażać bez ograniczeń. To nie jest żadna wolność słowa, to swego rodzaju medialny terror – ocenił prezes Jarosław Kaczyński.

Wykreślenia art. 212 z kodeksu karnego od dawna domagały się także Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy.