O informację rządu na temat sytuacji powodziowej na południu Polski wnioskował Klub Poselski Lewica. – Od poniedziałku powodzianom wypłacane są bezzwrotne zasiłki do 6 tys. zł. Udzielane są także nisko oprocentowane kredyty na remonty i odbudowę mieszkań, a do rolników skierowano kredyty klęskowe – wyliczał Schetyna. Stwierdził, że działania służb są „adekwatne do zagrożenia”.

Opozycja wytykała jednak błędy. Jedynym z nich zdaniem Grażyny Gęsickiej (PiS) było wykreślenie planów przeciwpowodziowych z listy projektów strategicznych. Tomasz Kamiński (Lewica) wskazywał, że zadeklarowana pomoc rządu jest za mała i nie rozwiąże problemu odbudowy zniszczonej infrastruktury.

Tymczasem trwa szacowanie strat. Na Dolnym Śląsku zniszczenia infrastruktury hydrotechnicznej wyceniono na 53 mln zł. Ponad 42 mln pochłonęła woda na Opolszczyźnie. W Śląskiem – ok. 30 mln zł.

Na szczęście sytuacja staje się coraz lepsza. Wojewoda śląski odwołał wprowadzone niemal tydzień temu w kilku powiatach pogotowie przeciwpowodziowe.