Działa bez planu i celu, nie trzyma się kalendarza zajęć, zmienia plany co godzinę, co wprowadza chaos i nerwowość – tak Piotr Kownacki mówił o pracy Lecha Kaczyńskiego w wywiadzie dla „Dziennika”.
Efekt? Dziś decyzją prezydenta rozpoczyna się przymusowy urlop szefa jego kancelarii.
– To zwyczajny urlop. Lech Kaczyński chce, by Kownacki odpoczął i przemyślał, czy chce z nim jeszcze współpracować – zapewnia „Rz” bliski współpracownik głowy państwa.
Czy sprawa nie skończy się jednak dymisją szefa kancelarii? – Broń Boże! Nie. W żadnym wypadku – zaprzeczał w rozmowie z TVN 24 doradca ekonomiczny prezydenta Adam Glapiński. – Lech Kaczyński nie ma żalu. Piotr Kownacki chciał udzielić wywiadu, w którym przedstawi ciepły wizerunek prezydenta.
Również informatorzy „Rz”, osoby blisko związane z Pałacem Prezydenckim, uważają, iż przynajmniej na razie nie będzie dymisji Kownackiego, chyba że on sam zrezygnuje ze współpracy z Lechem Kaczyńskim.