Reklama

Poseł SLD: skończmy z obłudą w Sejmie

Ustalmy, że marszałek zarabia np. dziewięć średnich krajowych, ale już bez żadnych premii, nagród i mataczenia – mówi Marek Wikiński

Publikacja: 23.07.2009 04:53

Marek Wikiński

Marek Wikiński

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Jak ujawniliśmy wczoraj, marszałek Sejmu, czterech wicemarszałków, szefowa Kancelarii Sejmu i dwóch jej zastępców dostało w ubiegłym roku nagrody – średnio po 57 tys. zł. Szef sejmowego biura prasowego Krzysztof Luft wyjaśniał wczoraj, że premie wypłacono na takich samych zasadach jak w urzędach centralnych i że w tym roku nagród nie będzie.

[b]Rz: Co pan myśli o premiach, które dostały władze Sejmu?[/b]

Marek Wikiński, poseł SLD z Komisji Finansów: Uważam, że to zwykła hipokryzja.

[b]To ostre słowa. Wszystko odbyło się przecież zgodnie z prawem.[/b]

Owszem, ale jak inaczej nazwać postępowanie, gdy najpierw mówi się o zamrażaniu pensji, odbieraniu trzynastek i oszczędnościach, a potem po cichu pobiera takie premie. Jakiś czas temu zwracałem na ten problem uwagę. Jako członek Komisji Finansów prosiłem, by przyjrzeli się temu inspektorzy NIK, gdy wyszła sprawa premii szefa IPN. Przyznawanie takich nagród jest nie tylko praktyką Sejmu czy IPN, ale większości urzędów państwowych.

Reklama
Reklama

[b]Jaki był efekt prośby?[/b]

NIK obiecała, że się przyjrzy wykorzystaniu funduszów na nagrody przy innych kontrolach. I teraz wychodzą takie kwiatki. Oficjalnie marszałek zarabia 15 tys. zł, ale jak się spojrzy w jego oświadczenie majątkowe, widać, że dużo więcej. Powinniśmy wreszcie skończyć z tą obłudą.

[b]To dlatego przy pracach nad ustawą o cofnięciu rewaloryzacji uposażeń dla parlamentarzystów wnioskował pan, by w tym roku wstrzymać wypłatę premii i nagród dla najwyższych urzędników państwowych?[/b]

Również. Zresztą ta poprawka przeszła prawie cudem, bo poparło ją dwóch posłów z PO. Potem zaś już nikt nie wiedział, jak się z tego wycofać, aby nie było wstydu.

[b]Nie przekonuje pana, że ludzie zajmujący najwyższe funkcje w pań- stwie powinni godnie zarabiać?[/b]

Oczywiście. Powinniśmy się tą sprawą zająć. Ustalmy, że niech prezydent zarabia np. dziesięć średnich krajowych, czyli ok. 30 tys. zł, a marszałek dziewięć, ale już bez żadnych premii, nagród i mataczenia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama