Krzysztof Wyszkowski, Andrzej Gwiazda i inni zarzucili byłym prezydentom że są „trollami Rosji” i „lizali trony Kremla”. Czytaj więcej na ten temat – Ja pod tym listem się nie podpisałem. Ten list mi się nie podoba, jego ton mi się nie podoba. Absolutnie tak nie można mówić – mówił marszałek senior.
Monika Olejnik zapytała, czy był proszony o podpisanie listu. – No, coś słyszałem – odpowiedział Morawiecki i dodał, że listu „kolegów opozycjonistów” nie podpisał, ponieważ „podnosi on napięcie w Polsce”.
Morawiecki jeszcze ostrzej krytykował list byłych prezydentów, szefów dyplomacji i byłych opozycjonistów, którzy domagają się „przywrócenia zasad państwa prawa” w Polsce. Czytaj więcej - Uważam list panów prezydentów za straszną krzywdę, którą wyrządzili Polsce. To list na granicy zdrady państwowej. Tak nie wolno, bo to są osoby najwyższej rangi, bo byli prezydentami Polski – mówił Morawiecki o liście podpisanym przez Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego.
Ocenił, że byli prezydenci „potraktowali Polskę jak przystawkę Unii Europejskiej i robić wrażenie, że w Polsce jest komuna i chaos”. – Jeszcze nie mamy wielkiego chaosu. Trzeba się zastanowić, jak ten chaos uporządkować, a nie podkręcać nastroje – mówił marszałek senior Sejmu VIII kadencji.
Więcej na stronie Radia Zet