Według standardu wyznaczonego przez Organizację Narodów Zjednoczonych dziennie powinno przyjmować się około 600 gramów żywności. To rekomendacja, która zmienia się w zależności od kraju.
Tymczasem Agenda ONZ odpowiedzialna za żywność i rolnictwo (FAO) informuje, iż każdego dnia drugiego kwartału bieżącego roku, obywatel Północy dostaje jedynie 360 gramów jedzenia. To zaledwie 60 proc. zalecanego poziomu. Rok wcześniej Koreańczycy jedli o 12 proc. więcej (410 gramów dziennie).
Zbiory ryżu w Korei Północnej na przestrzeni lat 2014-2015 spadły o 26 proc., do niecałych 2 mln ton, plony kukurydzy także zmalały o 3 proc. do 2,3 mln ton. Produkcja zbóż uległa zmniejszeniu o 9 proc. i utrzymuje się na poziomie 5,42 mln ton.
Prognozy FAO zakładają, że 2016 rok przyniesie blisko 700 tys. ton niedoborów żywności, które będą wymagały pomocy humanitarnej z zewnątrz.
Wciąż pozostaje jednak pytanie, jak wygląda kwestia dystrybucji środków od społeczności międzynarodowej, które trafiają na Północ. Istnieje poważna obawa ekspertów, potwierdzana niestety przez samych uciekinierów, że przeważająca większość pomocy zarówno materialnej, jak i finansowej, trafia do kierownictwa państwa.