Reklama

Szczepkowska: Marcowa ucieczka z domu dała siłę na całe życie

Dzień 8 marca 1968 r. był dla mnie szczególny.

Aktualizacja: 10.03.2018 14:04 Publikacja: 08.03.2018 10:09

Szczepkowska: Marcowa ucieczka z domu dała siłę na całe życie

Foto: Fotorzepa/ Darek Golik

W moim liceum z okazji Dnia Kobiet wystawiłam spektakl „Śluby panieńskie". Wszystko w prawdziwych kostiumach z prawdziwymi rekwizytami. Wracając do domu, wciąż jeszcze słyszałam te brawa i komplementy – poczucie sukcesu i szczęścia było tak silne, że do dziś pamiętam zapach budzącej się wiosny tamtego dnia. Biegłam, żeby jak najszybciej znaleźć się w naszym mieszkanku niedaleko Starego Miasta i opowiedzieć o swoim pierwszym teatralnym sukcesie.

Nikt się jednak ze mną nie przywitał, moja matka otworzyła drzwi i zaraz zniknęła w pokoju. Pobiegłam za nią, żeby zwrócić na siebie uwagę, ale uciszyła mnie szybko. Ojciec siedział wsłuchany w Wolną Europę i nawet nie zauważył mojego wejścia. Dziennikarz bardzo podekscytowany mówił coś o tłumach studentów na ulicy i o aresztowaniach. Pisząc to teraz, zdaję sobie sprawę, że wszystko brzmi dzisiaj inaczej. „Tłumy na ulicach" czy nawet „aresztowania" należą do codziennego języka mediów – w komunie jednak samoistne tłumy na ulicach były trudne do wyobrażenia. Tłum to uformowany korowód zadowolonych obywateli, którzy jak 1 maja wiwatowali przed trybunami. Nigdy nie widziałam innych tłumów. Dopiero przy „Dziadach" Dejmka, na które udało mi się wejść kilka razy różnymi podstępami, zobaczyłam i poczułam gorączkę protestów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama