Budzik dzwoni o 7.00 rano. To sygnał, aby wybrać się na gimnastykę lub jogging na plaży. Można też spędzić jeszcze kilka chwil w łóżku, w końcu nie trzeba wyjeżdżać do pracy. Śniadanie w hotelowym ogródku to moment, w którym wiele osób przegląda służbowe e-maile. O 9.00 początek zebrania online. Po e-spotkaniu praca nad materiałami, które muszą być gotowe na następny dzień. Laptop trzeba wyłączyć najpóźniej o 11.55, bo w południe umówiony jest zabieg kosmetyczny w strefie wellness. W szatni przed wejściem do gabinetu kosmetyczki spotykają się copywriter, specjalista od public relations i ekspert od podatków z firmy audytowej.