Aktualizacja: 03.06.2021 00:44 Publikacja: 04.06.2021 18:00
Foto: materiały prasowe
Z jego ostatnich projektów najwięcej pochwał zebrał Lowpass. Teraz, w duecie z producentem eemzetem, zaprezentował album, który jest awangardową perełką. Ich „Czarne łzy" to intrygujący obelisk urozmaicający dość jednostajny krajobraz polskich rymów i bitów.
Tym razem Bober (częściej melodeklamujący niż rapujący oraz piszący skojarzeniami, nie zwartym tekstem) nie eksploruje stanu przyjemnego narkotycznego odrętwienia, lecz zaprasza do świata pełnego nieprzyjemnego rozedrgania i urwanych zdań. To jednak nie jednowymiarowy trapowy krzyk, tylko solidny zbiór pomysłów na granie głosem oraz cedzenie słów bez dominowania bitów eemzeta i innych zaproszonych koproducentów. A bity są duszne, zawiesiste i koncepcyjnie bliskie tym Noona ze słynnej „Muzyki poważnej". Choć czerpią z trzasku winyli i jesiennej aury, są hybrydami bardzo na czasie, nakierowanymi na przyszłość.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas