Ten facet jest wszędzie”, narzekają (z pewnym podziwem) policjanci z Bergen. Nie cierpią go, bo nieustannie wchodzi im w paradę, krytykują, że jest zbyt emocjonalny, ale i zazdroszczą – bo zwykle wychodzi na jego. Łatwo zatem polubić Varga Veuma – bo jemu po prostu zależy. Ów prywatny detektyw reklamowany jako norweski kuzyn chandlerowskiego Philipa Marlowe’a różni się jednak od swego amerykańskiego praszczura choćby tym, że częściej zdarza mu się podejmować niewłaściwe decyzje, a rzadziej oddaje się rozważaniom na temat natury brudu, z którego oczyszcza społeczeństwo.

Z sześciu pełnometrażowych filmów o panu V., które ukazują się w zestawie DVD „Instynkt wilka”, najlepszy jest numer cztery („Upadłe anioły”), w którym Varg musi zmierzyć się nie tylko z zagadką kryminalną, ale i własną przeszłością, najsłabszy zaś paradoksalnie pierwszy („Gorzkie kwiaty”), który w porównaniu z resztą jest najbardziej rozwlekły. Co ciekawe obydwa były jedynymi produkcjami serii pokazywanym w norweskich kinach, pozostałe epizody trafiły od razu na DVD.

Trond Espen Seim grający Varga sprzedawany jest na rynku anglojęzycznym jako „norweski Brad Pitt”, ale to grube nieporozumienie. Fizycznie przypomina bardziej Seana Beana (czyli Boromira z „Władcy pierścieni”) i ma spojrzenie wygłodniałego wikinga, a nie pudelka z Oklahomy. Pitt nie wydobyłby z siebie jego charyzmy, nawet gdyby co rano zamiast łyżki tranu zażywał beczkę testosteronu.

Postać Varga Veuma stworzył norweski pisarz Gunnar Staalesen, uznany dramaturg kochany właśnie za kilkanaście powieści o ekspracowniku opieki społecznej przekwalifikowanym na detektywa. Staalesen podkreśla z dumą, że całe życie spędził w Bergen. I właśnie z tego portowego miasta uczynił główną arenę swych zimnogorzkich opowieści, bardziej zadłużonych u późnego Henryka Ibsena czy Wiktora Hugo (skądinąd ulubionych pisarzy Staalesena) niż u Chandlera. Są to historie poprawne politycznie w iście skandynawskim stylu: dranie zwykle pochodzą z kręgów prywatnej inicjatywy lub tzw. dobrych rodzin, a przedstawiciele dołów społecznych są very cool. Ale i tak ogląda się to lepiej od „Kryminalnych zagadek Miami”, bo życie w posępnym Bergen jest jakieś bardziej prawdziwe. Śmierć, niestety, również.

[i]DVD „Instynkt wilka. Varg Veum 1-6”, Blink 2010[/i]