Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 27.03.2015 14:02 Publikacja: 27.03.2015 00:33
W ołtarzu Rachtisa nieskończoność obiecują nie tylko Chrystus i aniołowie, ale i ornamenty
Foto: Plus Minus, JM Józef Maria Ruszar
W Monzie królowa Teodolinda wzniosła dla siebie pałac, w którym kazała namalować niektóre sceny z dziejów Longobardów. Na tych obrazach wyraźnie widać, jak w tamtych czasach Longobardowie strzygli sobie włosy, jakie nosili odzienie i jaki strój. I tak kark aż do potylicy całkowicie golili, z przodu zaś mieli włosy spadające na twarz, które na czole rozdzielali na dwie strony. Odzienie zaś ich było luźne i przeważnie zrobione z lnu, takie, jakie dziś zwykle noszą Anglosasi, obramowane różnokolorowymi szerokimi paskami.
Ich obuwie od góry niemal do dużego palca było otwarte i przytrzymywane plecionką z rzemiennych sznurowadeł. Później zaczęli używać spodni, na które podczas jazdy konnej nakładali wełniane cholewy. Ten zwyczaj jednak przejęli od Rzymian" – powiada Paweł Diakon i jego opis musi nam wystarczyć za malowidło, ponieważ ani pałac, ani tym bardziej freski się nie zachowały.
Gdzie jest więc longobardzka sztuka, a przynajmniej to, co się ostało? W muzeach Mediolanu, Bergamo, Pawii, Monzy czy mniejszych miast Lombardii nie brak archeologicznych znalezisk. W możnowładczych grobach przetrwały dekoracyjne części mieczy, pochew i tarcz, jak na wojowników przystało. Teraz narzędzia mordu odpoczywają w szklanych gablotkach. Najwięcej jest metalowych zapinek, klamer, sprzączek i innych elementów strojów sprzed epoki guzików. Dziś – jako muzealne eksponaty – interesują jedynie miłośników epoki, znawców, a także kobiety, jeśli są to ozdoby ze złota.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas