Kiedy polskie media bardziej niż pandemią pasjonowały się kryzysem w Zjednoczonej Prawicy, zastanawiano się, czy konflikt Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobrą nie pozbawi obecnego rządu większości. Co charakterystyczne, nie zauważano, że ta większość już właściwie nie istnieje. Choćby z powodu zawieszenia w prawach członka, jednoosobową decyzją prezesa PiS, 15 posłów jego klubu pod zarzutem braku poparcia dla „piątki dla zwierząt".
Rozmawiałem niedawno z jednym z nich, posłem Bartłomiejem Wróblewskim, pytając, czy rząd ma większość. Wspomniał o niedawnej rozmowie zawieszonych z Kaczyńskim. – Myślę, że ten problem zostanie niedługo rozwiązany. Wrócimy – wysyła uspokajający komunikat. Czy wszyscy? – No, może poza czwórką, która na czele z byłym ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim chce tworzyć koło. Chociaż i oni negocjują z liderem jakieś warunki pozostania w PiS.