Reklama

Kataryna: W serce Felka wstrzyknięto chlorek potasu, termin „aborcja” jest eufemizmem

Anita: „Czułam się jak inkubator. Zamknęli mnie w izolatce, w pomieszczeniu dwa metry na dwa. Zabrali mi kable, sznurek od szlafroka, przecięli gumki w ubraniach. Lekarze nie zgodzili się, by wypisać mnie na własne żądanie”.

Publikacja: 11.04.2025 11:30

Kataryna: W serce Felka wstrzyknięto chlorek potasu, termin „aborcja” jest eufemizmem

Aborcja

Foto: Adobe Stock

„Gazeta Wyborcza” opublikowała wstrząsający reportaż o pani Anicie, która w dziewiątym miesiącu ciąży poddała się aborcji, korzystając z tzw. przesłanki psychiatrycznej. Termin „aborcja” jest tu zresztą eufemizmem, bo wstrzyknięcie dziecku zdolnemu do życia poza organizmem matki chlorku potasu w serce jest po prostu dzieciobójstwem, niezależnie od tego, jaka oficjalna nazwa takiego „zabiegu” widnieje w kontrakcie, który szpital w Oleśnicy podpisał z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama