Reklama

W poszukiwaniu dowodów na istnienie

„Odrzania” nie zaspokaja potrzeby poznania i pogłębienia wiedzy o jej historii. I wcale nie dlatego, że jest to kraina przez autora wymyślona.

Publikacja: 29.12.2023 17:00

Początkiem opowieści o Odrzanii jest historia już nie niemiecka, ale jeszcze nie polska. Na zdjęciu

Początkiem opowieści o Odrzanii jest historia już nie niemiecka, ale jeszcze nie polska. Na zdjęciu Polki i Niemki na targu z ubraniami we Wrocławiu, pod koniec 1945 r.

Foto: Photo12/Universal Images Group/Getty Images

Najnowsza książka Zbigniewa Rokity „Odrzania”, w zamyśle autora i wydawcy (Znak litera nova) jest „włóczęgowskim poematem reporterskim, którego geograficzną przestrzeń wyznaczają tzw. Ziemie Odzyskane”. Podróż pisarza po zachodnich i północnych ziemiach Polski to poszukiwanie dowodów na istnienie krainy o wdzięcznej i wymyślonej przez niego nazwie Odrzania. Krainy, która zgodnie z konceptem Rokity odrębna jest i odmienna od pozostałych obszarów określanych mianem Wiślanii. Podstawowym wyznacznikiem osobności Polski odrzańskiej jest zaś jej poniemieckość.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama