Minął już ponad miesiąc od głośnej deklaracji Jankty. Głośnej z kilku powodów: po pierwsze – bo dotyczyła piłkarza, co zdarza się rzadko, po drugie – bo dotyczyła aktywnego piłkarza, co zdarza się jeszcze rzadziej, i po trzecie – bo dotyczyła piłkarza rozpoznawalnego, którego nazwisko coś nam mówi, co nie zdarzyło się od bardzo dawna. Ostatnim takim przypadkiem był Justin Fashanu, który grał w Premier League. Potem miał same problemy, a skończył tragicznie, popełnił samobójstwo po oskarżeniu o napaść seksualną. To były lata 90. Niedawno do nieheteronormatywnej orientacji przyznali się Anglik Jake Daniels i Australijczyk Josh Cavallo, ale kto o nich słyszał. Jankto, obecnie zawodnik Sparty Praga, co prawda też nie jest gwiazdą pierwszej wielkości, ale gra w reprezentacji Czech, występował też w czołowych europejskich ligach – hiszpańskiej i włoskiej. Ma 27 lat, więc jeszcze sporo przed nim.
Czytaj dalej. Tylko 29,90 zł miesięcznie
Dostęp do serwisu rp.pl, w tym artykuły z Rzeczpospolitej i Plus Minus.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.