Kryminalna „Krucjata” zawędrowała z TVP do Netflixa. Miasto popsutych synów

Od czasu gdy serial kryminalny „Krucjata”, napisany przez Wojciecha Tomczyka, trafił na Netflixa, cieszy się dużym zainteresowaniem wśród widzów platformy. A tak pisaliśmy o nim w „Plusie Minusie” po premierze w TVP.

Aktualizacja: 14.05.2024 23:14 Publikacja: 17.03.2023 17:00

Główny bohater – komisarz Jan Góra „Mandżaro” (Julian Świeżewski) – unieszkodliwia bojownika tytułow

Główny bohater – komisarz Jan Góra „Mandżaro” (Julian Świeżewski) – unieszkodliwia bojownika tytułowej krucjaty

Foto: OLA GROCHOWSKA/ TVP SA

Był kiedyś taki czas – ze 20 lat temu – kiedy nie było jeszcze Netfliksa, Disneya, HBO Max ani innych platform VOD. Nikt jeszcze nie śnił o „Detektywie”, „Grze o tron”, a amerykańskich seriali z kablówki, „Rodzinę Soprano”, „24 godziny” i „Świat gliniarzy”, szukało się w sieci, ewentualnie pożyczało na DVD od kolegów kolegi. Naszym Netfliksem było wtedy TVP, które w latach 2004–2005 przeżywało czas sensacyjno-kryminalnej świetności. To wówczas premiery miały trzy seriale, które zdefiniowały kino policyjne nad Wisłą na nowo, tak jak dekadę wcześniej zrobiły to „Psy” i „Ekstradycja”. Były to „Glina” Władysława Pasikowskiego, „Oficer” Wojciecha Tomczyka i Macieja Dejczera oraz „Pitbull” Patryka Vegi.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów