Dziesiątki ofiar wśród dorosłych kobiet, rytualny seks, zwodzenie całych klasztorów żeńskich, zrytualizowana aborcja... Listę tego, co przeraża w działaniach Jeana Vaniera – nieżyjącego już współtwórcy wspólnot L’Arche wspierających osoby niepełnosprawne intelektualnie – można ciągnąć jeszcze długo. Wszystko to czynił pod przykrywką subtelnego intelektualisty, zaangażowanego chrześcijanina, mistyka, człowieka, któremu tuż po śmierci wróżono błyskawiczny proces beatyfikacyjny. Teraz już wiadomo, że choć dla osób z niepełnosprawnościami Vanier zrobił wiele, to sam dalece nie był człowiekiem świętym.