Tomasz Terlikowski: Pedofilia i dwie sprawy szczecińskie

Zostałem hipokrytą. Część prawicowych mediów, z którymi do niedawna współpracowałem, zarzuciła mi, że rozliczać z przestępstw pedofilskich chcę tylko Kościół, a nad innymi środowiskami rozciągam parasol ochronny.

Publikacja: 06.01.2023 08:17

Tomasz Terlikowski: Pedofilia i dwie sprawy szczecińskie

Foto: www.sxc.hu

Zacząłem od tego zarzutu, ale w istocie nie on jest istotny. Problemem jest wrzucanie wszystkich spraw pedofilskich do jednego worka. Żeby to pokazać, spróbuję wyjaśnić, dlaczego nie ma analogii między ujawnianymi sprawami pedofilskimi w Kościele a tymi ujawnionymi ostatnio przez Radio Szczecin i grupę mediów prawicowych. I zrobię to na przykładzie Szczecina właśnie.

Zacznijmy od sprawy, o której jest ostatnio głośno. Co takiego ujawnili dziennikarze? Otóż tyle, że gdy doszło do przestępstwa (straszliwego, dokonanego przez przyjaciela rodziny, co nie jest niczym wyjątkowym, a właściwie jest pewną normą), to najpierw bliscy skrzywdzonego dziecka dali mu wiarę, później sprawa została zgłoszona do organów ścigania, sprawca – związany z jedną z dużych partii – został skazany i przebywa obecnie w więzieniu. Zasady, procedury zadziałały. Nikt nie próbował spowalniać postępowania, nikt nie przerzucał sprawcy z jednej placówki na drugą, nikt nie wykorzystywał wpływów politycznych, by go obronić. Skazano go i osadzono w więzieniu.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl.

Wybierz ofertę dla Ciebie.

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj artykuły z Rzeczpospolitej i wydanie magazynowe Plus Minus.

Subskrybuj Zaloguj się
29,90 zł miesięcznie
Tylko 19,90 zł miesięcznie
Plus Minus
Jakub Ekier: Zabójcy z ust do ust
Plus Minus
„Bad Boys: Ride or Die”: Chłopaki już tak mają
Plus Minus
Pamięć jest najważniejsza
Plus Minus
Prowincjusz i rewolucja w filozofii
Materiał Promocyjny
Jaki jest proces tworzenia banku cyfrowego i jakie czynniki są kluczowe dla jego sukcesu?
Plus Minus
Irena Lasota: Rozbiór Rosji