Joanna Szczepkowska: Niepewna książka „na prąd”

W ostatnim czasie chętniej poznaję fakty, niż zachwycam się iluzją literatury pięknej.

Publikacja: 22.07.2022 17:00

Joanna Szczepkowska: Niepewna książka „na prąd”

Foto: AdobeStock

W moim czytaniu dokonała się rewolucja. Po prostu nie ciągnie mnie do literatury pięknej. Mam poczucie, że nawet największe dzieła to dodawanie świata do świata, a rzeczywistość jest po prostu ciekawsza. Czytam tylko to, co pomaga mi ją zrozumieć. Na przykład „Sapiens. Od zwierząt do bogów”. Niedawno skończyłam też książkę Aleksandry Lipczak „Lajla znaczy noc”. To jedna z wielu reportażowych książek, które chętnie czytam, bo wychodzą poza nasz europejski sposób myślenia, w gruncie rzeczy bardzo niewielkiej części świata.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama