Aktualizacja: 11.02.2021 16:14 Publikacja: 12.02.2021 10:00
Foto: AFP, JORGE GUERRERO
Okładka nie pozostawiała wątpliwości: zdjęcie legendy Barcelony z grymasem złości na twarzy, a nad nim wielkimi literami: „48 milionów rocznie". Niżej dopisek: „Problemy Barcelony zaczynają się tutaj", oraz prześmiewczy tytuł: „Kolejny rekord Cruyffa".
Tak wyglądała pierwsza strona nieistniejącego już dziś tygodnika piłkarskiego „Don Balon" jesienią 1978 roku. Niedługo po ukazaniu się tego wydania Johan Cruyff w atmosferze skandalu zakończył karierę po raz pierwszy i odszedł z Barcelony. Ten sam Cruyff, którego pomnik stoi dziś przed wejściem na Camp Nou, ten sam, który uznawany jest za najważniejszą postać w ponad 120-letniej historii klubu z Katalonii, który zdefiniował i ukształtował jego styl oraz podejście do futbolu – coś, co górnolotnie nazywane jest „filozofią".
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Zamiast przekonywać Amerykanów do szacunku dla Putina, rosyjscy trolle mieli skupić się na wykorzystywaniu podzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas