Reklama
Rozwiń

Novak Djoković. Natchniony arogant

Australijska saga serbskiego mistrza rakiety to nie przypadek, tylko logiczna konsekwencja wieloletnich poszukiwań przez tenisistę coraz bardziej alternatywnych metod rozwoju ciała i ducha. Często w sprzeczności z rozumem, ale on po prostu taki jest.

Aktualizacja: 14.01.2022 15:23 Publikacja: 14.01.2022 10:00

Novak Djoković. Natchniony arogant

Foto: Getty Images, Julian Finney

Ta opowieść zaczęła się znacznie wcześniej niż 5 stycznia 2022 roku, gdy na lotnisku w Melbourne wylądował samolot z Djokoviciem na pokładzie. Ocierająca się chwilami o farsę dramatyczna akcja z udziałem tenisisty, jego rodziny i prawników, krzykliwej serbskiej emigracji, także mocno podzielonych w opiniach krytyków i zwolenników Serba, również antyszczepionkowców widzących w Novaku swego idola tak naprawdę miała początek wtedy, gdy Djoković odkrył, że można szukać nietypowych metod do osiągnięcia sukcesu w sporcie.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy