Reklama

„Plus Minus” razy 1500

W specjalnym numerze zabierzemy czytelników w podróż w czasie.

Publikacja: 20.12.2021 21:00

„Plus Minus” razy 1500

Foto: Rzeczpospolita

Zamazanie granic między PRL-em a wolną Polską, erozja szczytnych haseł solidarności i brak wrażliwości na głos »zwykłych ludzi« utorowały postkomunistom drogę do władzy” – napisał 30 października 1994 r. Kazimierz Orłoś. Uczynił to na łamach „Plusa Minusa”, magazynu „Rzeczpospolitej”. Od pierwszego numeru, 23 stycznia 1993 r., był on miejscem, w którym o Polsce dyskutowali najwięksi: Herbert, Mrożek, Herling-Grudziński… W specjalnym wydaniu – z okazji 1500. numeru – wiele z tych tekstów przypomnimy.

Prawie trzy dekady „Plusa Minusa” to również ważne dyskusje na temat stosunków polsko-żydowskich. To na tych łamach 7 września 1996 r. Icchak Szamir wycofał się ze swoich słów o „antysemityzmie wyssanym przez Polaków z mlekiem matki”.

„Plus Minus” zawsze z uwagą patrzył na Wschód. „Gdybym chciała żyć bez strachu i ryzyka, zostałabym nauczycielką albo gospodynią domową” – mówiła dziennikarka Anna Politkowska w wywiadzie opublikowanym 27 kwietnia 2002 r., dwa lata po dojściu Władimira Putina do władzy, a na cztery lata przed swoją śmiercią z rąk zamachowców. W pierwszym numerze po katastrofie smoleńskiej „Plus Minus” piórem najlepszych publicystów żegnał zmarłego Lecha Kaczyńskiego i podsumowywał jego drogę polityczną. 30 maja 2015 r. wywiadem Roberta Mazurka witał zaś przyszłą głowę państwa. Które ze złożonych w tej rozmowie obietnic prezydenta elekta Andrzeja Dudy się sprawdziły?

Czytaj więcej

Duda: Muszę sobie sprawić jakiś pierścień...

„Plus Minus” to także wielkie tradycje publicystyki kulturalnej. Drukowaliśmy teksty takie jak „Mafia bardzo kulturalna” Moniki Małkowskiej z 10 stycznia 2015 r., która wstrząsnęła środowiskiem artystycznym i wystawienniczym („Dziś kurator już nie jest tylko pomysłodawcą pokazów. Mianowano go artystą!”), czy wywiad z Gustawem Holoubkiem – ostatni, jakiego udzielił – o kulisach legendarnych „Dziadów” Dejmka. „Podczas przerwy byłem w garderobie sam. Nagle dostałem kopa, tak mocnego, że na chwilę mnie sparaliżowało. Odwróciłem się... i zobaczyłem Dejmka. Powiedział: »Tak dalej trzymać!« – wspominał aktor w rozmowie z 26 stycznia 2008 r.

Reklama
Reklama

No i pamiętne reportaże. Jak ten, gdy Jerzy Haszczyński dotarł w Tunezji do siostry młodego mężczyzny, Mohameda Buaziziego, którego samospalenie wywołało bunt przeciw dyktatorowi. W korespondencji z Tunisu (29 stycznia 2011 r.) szef działu zagranicznego „Rz” zaprosił czytelników do opowieści o rewolucji „smutnej jak bajka. Dobry zwyciężył złego, ale zapłacił najwyższą cenę”.

Czytaj więcej

Mój brat obalił dyktatora

16 lutego 2013 r. Dariusz Rosiak pisał zaś o „błyskotliwym słówku »brexit«”, które „robi karierę w politologii”. „Czy kiedyś opisywać będzie rzeczywistość?” – pytał. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło, ale zachęcamy do przeczytania, jak się zaczęło. ©℗

Redakcja „Plusa Minusa”

PS Czy 1500 numerów temu Polska była inna? To w rubryce satyrycznej opiszą Mariusz Cieślik i Robert Górski.

PS 2 Wydanie specjalne ukazuje się 24 grudnia, w Wigilię, więc o tekstach świątecznych też nie zapominamy!

Reklama
Reklama

Tego dnia magazyn dostępny będzie w kioskach, ale można go też zamówić z domu w formie e-wydania lub w prenumeracie w sklepie "Rzeczpospolitej".

Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama