Chłody nachodzą, a z nimi coroczny obowiązek pokazania światu w Soelden, że narciarstwo alpejskie wciąż pozostaje najbardziej interesującą, kolorową i dochodową dyscypliną zimy. Choć świat o tym raczej wie, to dbać o popularność trzeba, gdyż młodzi zapatrzeni są również w narciarstwo ekstremalne, snowboard oraz inne sposoby wykorzystania śniegu i niekoniecznie podzielają opinię, że tylko dwie deski, stok, bramki i zegar wystarczą, by wzbudzać zachwyty i przekonać do naśladowania.
Puchar Świata stał się główną sportową witryną alpejskich miast, ośrodków, producentów sprzętu i organizatorów narciarskiej turystyki, lecz koronawirus pokazał, że ta połączona potęga też nie jest odporna na wstrząsy, a dziś patrzy się ponadto na ślad węglowy pozostawiany przez narciarzy oraz ocenia zaangażowanie działaczy w zapewnienie równości płci, zrównoważonego rozwoju i przejrzystości działania.