Reklama
Rozwiń

Maciej Żurawski: Odpowiedzialność ponosi tylko selekcjoner

Moim zdaniem zawirowania wokół Lewandowskiego w Bayernie spowodowały dużo złego. Odejdzie, nie odejdzie, podoba mu się w Monachium, nie podoba. Przed mundialem sprawy wokół kapitana reprezentacji przybrały zły obrót – mówi Michałowi Kołodziejczykowi Maciej Żurawski, były piłkarz, dziś komentator TVP.

Aktualizacja: 30.06.2018 07:23 Publikacja: 30.06.2018 00:01

W Wiśle Kraków wygrywaliśmy w lidze ze wszystkimi jak leci, tak wysoko, jak akurat mieliśmy ochotę

W Wiśle Kraków wygrywaliśmy w lidze ze wszystkimi jak leci, tak wysoko, jak akurat mieliśmy ochotę

Foto: Reporter

Plus Minus: Rozumie pan sposób, w jaki polscy piłkarze tłumaczą przegrany mundial?

To trudny moment dla zawodników. Nie da się tak w pięć minut odpowiedzieć na pytanie, na które nie ma prostej odpowiedzi. Byłem w podobnej sytuacji po Euro 2008, wcześniej przegraliśmy też mundial 2006 w Niemczech. To, co powiedział Robert Lewandowski dzień po meczu z Kolumbią – że rywale byli poza naszym zasięgiem – jest zwyczajnie najprostsze. Ucina kolejne pytania, nie pozwala wejść głębiej w przyczyny problemu. Wyobraźmy sobie, że Lewandowski mówi na konferencji, na gorąco, że drużyna była źle przygotowana. Przecież natychmiast zaczyna się burza. Wszyscy szukają tego, kto za to odpowiada, grzebią w sztabie, rozliczają szefa, czyli Adama Nawałkę, a mundial przecież trwa. Lewandowski odpowiedział logicznie, byliśmy słabsi i koniec. Bez rozkładania na czynniki pierwsze.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka