Robert Mazurek: Nauka płakania

Ta historia nie ma prawa skończyć się dobrze. Zaczęła się źle, bardzo źle, potem pojawiła się nadzieja, ale dziś widać, że znacznie więcej osób chce przy niej ugrać swoje, niż zło choć w części naprawić. Ale po kolei.

Publikacja: 30.07.2021 18:00

Robert Mazurek: Nauka płakania

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Wiosną okazało się, że 20 lat temu duszpasterz akademicki, dominikanin Paweł M. wykorzystywał kobiety. Pod pozorem dziwacznych praktyk modlitewnych sypiał z nimi, jedna z nich oskarża go o gwałt. Dominikanie odsunęli go od duszpasterstwa, ale jak się okazało, mało skutecznie, bo uwiódł zakonnicę. Oszczędzam państwu szczegółów, które są, proszę mi wierzyć, obrzydliwe, bo nie wina Pawła M. stała się problemem. Ta wydaje się oczywista, zresztą tu wkroczyła prokuratura i bardzo jestem ciekaw finału sprawy, choć jeśli ojciec M. znajdzie fachowych obrońców, to nie zdziwi mnie uniewinnienie. Nie dlatego, żeby był czysty jak lilia – wręcz przeciwnie – ale prawo karne nie może zakazać dwojgu ludzi współżycia, nawet jeśli jedno jest księdzem, a drugie zakonnicą.

Pozostało 81% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu