Aktualizacja: 10.08.2018 22:13 Publikacja: 10.08.2018 00:01
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
W całej tej informacji zastanawia mnie nie tyle spadek popularności papieża Franciszka, ile samo słowo „popularność". Bo co to właściwie jest? Czy można użyć takiego słowa w stosunku do papieża? Inaczej mówiąc, czy papież ma być popularny? Czy to, że można tak określić jego pozycję, oznacza zmianę wartości słów, czy zmianę postrzegania kościelnej hierarchii? Czy sondaże popularności mają jakikolwiek związek z duchową istotą papiestwa? Czy papież ma być gwiazdą i czy będzie miało to wpływ na kolejne konklawe? Czy medialność zacznie się mieszać z duchowością?
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas