Reklama

Paweł Fajdek: W Rio zabiło mnie czekanie

Każdy w środku ma trochę rock and rolla, ale czasami potrzeba iskry, kogoś, kto to brzmienie obudzi, i to właśnie jestem ja. Jestem jak lont od dynamitu – mówi Michałowi Kołodziejczykowi Paweł Fajdek, trzykrotny mistrz świata w rzucie młotem.

Aktualizacja: 02.11.2018 21:55 Publikacja: 01.11.2018 23:01

Nigdy nie byłem modelem, bożyszczem dla dziewczyn. Rzucając młotem, nie miałem kraty na brzuchu, nie

Nigdy nie byłem modelem, bożyszczem dla dziewczyn. Rzucając młotem, nie miałem kraty na brzuchu, nie miałem też pieniędzy. Sportem zabijałem kompleksy, mściłem się za całą resztę

Foto: Reporter

Plus Minus: Jest pan samcem alfa?

W środowisku sportowym staram się być przewodnikiem, próbuję podpowiadać, dowodzić, organizować czas. Ale w domu jest inaczej. Tam muszę się dostosowywać do życia, w którym jestem gościem. Moje dziewczyny żyją same, a ja jestem tylko dodatkiem na te kilkadziesiąt dni w roku.

Pozostało jeszcze 99% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama