Reklama
Rozwiń

Spektakularna porażka Domu Historii Europejskiej

Dom Historii Europejskiej prezentuje jednostronny, silnie zideologizowany, a często również niespójny przekaz. Placówka ta propaguje neomarksistowską wizję dziejów naszego kontynentu.

Aktualizacja: 29.10.2017 11:03 Publikacja: 27.10.2017 00:01

Do nazizmu twórcy ekspozycji porównują nie komunizm, lecz... stalinizm.

Do nazizmu twórcy ekspozycji porównują nie komunizm, lecz... stalinizm.

Foto: SOOC/AFP, Aris Oikonomou

Otwarty w maju 2017 r. w Brukseli Dom Historii Europejskiej od początku budził kontrowersje. Główna wątpliwość dotyczyła kwestii, czy w ogóle możliwe jest opowiedzenie historii Europy w sposób wyważony, który pokaże jej dziedzictwo całościowo i jednocześnie uwzględni wszystkie najważniejsze elementy na nie się składające. Dziś wiemy, że porażka tej próby jest spektakularna, a ekspozycja w swojej wymowie jest gorsza, niż się można było spodziewać. Niestety, może to oznaczać regres w dyskusji na temat wspólnego dziedzictwa europejskiego, co z kolei negatywnie wpłynie na proces integracji wspólnoty. Dochodzi do tego w chwili, gdy znajduje się ona na bardzo ostrym zakręcie.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie