Administrator nie odpowiada za wpisy internautów

Administrator strony internetowej nie może odpowiadać za komentarze, których nie jest autorem

Aktualizacja: 12.03.2010 03:43 Publikacja: 12.03.2010 00:13

Administrator nie odpowiada za wpisy internautów

Foto: www.sxc.hu

To sedno wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie (Wydział I Cywilny) z dnia 11 marca 2010 r. w sprawie, jaką Augustyn Ormanty, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej, wytoczył Tomaszowi Balusiowi, administratorowi strony internetowej www.naszakalwaria.pl.

Sprawa jest precedensowa, gdyż podobne pozwy nie trafiały do polskich sądów, dlatego proces obserwowała Fundacja Helsińska Praw Człowieka, a prawnicy z kancelarii Kubas, Kos, Gaertner – Adwokaci sp.p. występują w niej pro bono.

Burmistrz w pozwie o naruszenie dóbr osobistych domaga się usunięcia kilkunastu komentarzy internautów zamieszczonych pod informacjami podawanymi przez ten portal. NaszaKalwaria.pl to typowy lokalny serwis informacyjny; zawiera wpisy nie tylko o lokalnej władzy, ale też np. o sporcie, kulturze czy znanym w całej Polsce miejscowym sanktuarium.

Nie ulega jednak wątpliwości, że zakwestionowane w pozwie wpisy mogą być dla burmistrza bolesne.

„Przykładowo: nazwanie powoda »baranem« czy »debilem« oraz zarzucenie mu prywaty (rzekome umorzenie podatku żonie) naruszyło bezspornie jego dobra osobiste, w szczególności cześć” – napisał w pozwie pełnomocnik burmistrza.

– Burmistrz nie ma zastrzeżeń do samych informacji publikowanych na stronie internetowej, których autorem jest pozwany, ma je wyłącznie do komentarzy, za które on nie odpowiada – to z kolei stanowisko pozwanego i jego prawników. Wskazywali oni nadto, że wypowiedzi mieszkańców umieszczane w formie komentarzy do przekazywanych informacji są ich indywidualną oceną i za ich treść administrator nie odpowiada, gdyż są własnością ich autorów.

Sąd zgodził się zasadniczo z tą argumentacją: za treść komentarzy nie odpowiada administrator strony internetowej. Sędzia Robert Tomczyk, uzasadniając oddalenie pozwu, powiedział, że powód od 20 lat zajmuje się działalnością publiczną i powinien wiedzieć, że podejmując się jej, naraża się na krytykę, na ostre nawet oceny dotyczące jego pracy.

Od wyroku przysługuje apelacja.

– Sprawa ta, a zwłaszcza wczorajszy wyrok, jest bardzo ważna nie tylko dla nas, ale także dla wszystkich internautów i portali, na których poza informacjami pojawiają się komentarze – powiedział „Rz” Tomasz Baluś, administrator naszejkalwarii.pl.

To sedno wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie (Wydział I Cywilny) z dnia 11 marca 2010 r. w sprawie, jaką Augustyn Ormanty, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej, wytoczył Tomaszowi Balusiowi, administratorowi strony internetowej www.naszakalwaria.pl.

Sprawa jest precedensowa, gdyż podobne pozwy nie trafiały do polskich sądów, dlatego proces obserwowała Fundacja Helsińska Praw Człowieka, a prawnicy z kancelarii Kubas, Kos, Gaertner – Adwokaci sp.p. występują w niej pro bono.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem