W 2020 r. z moich obserwacji, z tego, co ja przeżyłem i widzę, to jest stuprocentowe równouprawnienie kobiet. Stąd moje stwierdzenie, że feminizm w 2020 roku nie ma racji bytu" – napisał na swoim instagramowym profilu pewien niezwykle popularny pośród młodzieży, choć, jak twierdzą niektórzy, przeciętnie utalentowany raper. Jego przemyślenia, uzupełnione stwierdzeniem, że feminizm jest chorobą psychiczną, poprzedziła burzliwa polemika artysty z niespełna 20-letnią aktywistką. Dziewczyna podzieliła się na YouTube swoimi przemyśleniami o twórczości Malika, bo o nim mowa, nazywając go „obrzydliwym seksistą" i twierdząc, że kiedy gra jego muzyka, zrobiłaby wszystko, aby jej jak najszybciej nie słuchać. Wypowiadając się – leżała w wannie.