Od 1 lipca wchodzi w życie reforma procedury karnej. Przedsięwzięcie ogromne, niemające jeszcze precedensu. Prowadzące do wielotorowych zmian w procedurze, diametralnie zmieniające model rozprawy.

Nowy proces kontradyktoryjny czyni sąd raczej arbitrem w procesie niż jego uczestnikiem. Teraz to od aktywności stron postępowania i ich przygotowania zależeć będzie, jak potoczą się losy procesu.

Od dziś sędzia, prokurator, adwokat, a także radca prawny wystąpią na sali rozpraw w nowych, przedefiniowanych rolach. I to oni zadecydują o powodzeniu tej reformy.

Bo to właśnie od ludzi, a nie od niejasności, które zwykle pojawiają się przy tak dużych przedsięwzięciach, zależeć będzie, czy cała operacja zakończy się sukcesem, przekładając się zarówno na lepszą jakość procesu karnego w Polsce, jak i jego szybkość.

Oddaję w państwa ręce dodatek specjalny poświęcony zmianom w procedurze karnej, które od dziś zaczynają obowiązywać. Jego autorem jest nie kto inny jak współtwórca reformy, były wiceminister sprawiedliwości prof. Michał Królikowski.