Reklama

Deklaracja Niepodległości – świętość Stanów Zjednoczonych

Poddawana była różnorakim, czasem sprzecznym interpretacjom moralnym, politycznym i konstytucyjnym, do dzisiaj stoi w centrum ważnych sporów. Dwa wydają się ciągle aktualne.

Aktualizacja: 17.07.2016 07:24 Publikacja: 17.07.2016 00:01

Foto: 123RF

4-tego lipca przypadła 240. rocznica uchwalenia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych. To obok listopadowego Dnia Dziękczynienia największe święto Amerykanów. Sama Deklaracja to dowód amerykańskiej tożsamości. Razem z Konstytucją z 1787 r. i Kartą Praw z 1791 r. wystawiona jest w rotundzie Narodowego Archiwum w Waszyngtonie, świadomie zaprojektowanej jako świątynia amerykańskiej demokracji.

Napisana przez Tomasza Jeffersona i uchwalona przez II Kongres Kontynentalny, proklamowała niepodległość zbuntowanych kolonii brytyjskich jako Stanów Zjednoczonych Ameryki. Bunt, przez to precedensowy, uzasadniony został pogwałceniem przez Londyn uniwersalnych, niezbywalnych , „nadanych przez Stwórcę" praw równości moralnej, prawa do życia, wolności i dążenia do szczęścia. Wywiedzione były one z oczywistych „praw natury" i „Boga natury". Deklaracja uznawała za prawomocną jedynie władzę wybraną za zgodą rządzonych, której można było wypowiedzieć posłuszeństwo, jeśli te uniwersalne prawa narusza.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Przemysław Drapała: Skutki uboczne dobrej zmiany w zamówieniach publicznych
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Doradco, przecież przysięgałeś
Opinie Prawne
Jarosław Gwizdak: Za młodzi (nie tylko na Heroda)
Opinie Prawne
Michał Góra: Czy NRA ma rację, zakazując łączenia statusu aplikanta i asystenta sędziego?
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Lekcja historii i sejmowej matematyki
Reklama
Reklama