Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 01.10.2016 17:30 Publikacja: 01.10.2016 15:00
Foto: AFP
W Stanach Zjednoczonych trwa debata, czy przy następnym prezydencie powinien działać specjalny organ doradczy złożony z historyków. Wszystko to za sprawą pochodzącego ze Szkocji historyka – profesora Nialla Fergussona z Harvardu, uznanego przez magazyn „Times" za jednego ze stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Propozycja szkockiego uczonego nie ma jednak nic wspólnego z tym, co w Polsce określa się mianem „polityki historycznej" (czy „polityki pamięci"). Jej celem jest raczej zaprzęgnięcie historyków do doradzania prezydentowi USA w podejmowaniu bieżących decyzji w polityce wewnętrznej i zagranicznej.
Dobra wiadomość: rządzący chcą wreszcie skończyć z wykluczeniem komunikacyjnym. Zła – robią to o dobre 20 lat za...
W przypadku przyjęcia projektu noweli ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa w proponowanym kształcie Po...
O integracji, asymilacji i (oby) niedoszłej nowelizacji ustawy o obywatelstwie pisze Jan Bazyli Klakla z Centrum...
W przeważającej większości rozstrzygnięć sądy uznają, że klauzule odnoszące się do zmiennego oprocentowania nie...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Inicjatywa SprawdzaMY pokazała rządowi, jak powinno się pracować. Obok polityki, w oparciu o ekspercką wiedzę i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas